Jesteś tutaj: S T A R T POLECANE MODLITWY DROGA KRZYŻOWA Rozważania w Internecie
IDK 2023 - rozważania (książeczka) Rozważania Drogi Krzyżowej w wersji audio. Stacja I - Jezus na śmierć skazany. Stacja II - Jezus bierze krzyż na swojeIść pod prąd nie jest łatwo. Można by wręcz powiedzieć, że oznacza to wejście na drogę krzyżową. Jezus oskarżony o bluźnierstwo i podżeganie do buntu przeciwko władzy nie rezygnuje z obranego przez siebie kierunku. Nie rezygnuje z życia zasadami, które głosił, z życia Ewangelią. Idzie, pomimo że tłumy próbują Go brutalnie przekonać, iż to, co robi, nie podoba się im. Odważnie stawia kolejne kroki. Są to kroki w stronę krzyża. Są to kroki w stronę triumfu prawdy nad fałszem, dobra nad złem, miłości nad I: Jezus na śmierć skazany„Zgromadzą się przed Nim wszystkie narody, a On oddzieli jednych ludzi od drugich” (Mt 25, 32).Ewangelia jest jak miecz obosieczny, zdolna osądzić pragnienia i myśli serca (por. Hbr 4, 12). Każdy będzie poddany pod jej osąd. Dla tego, kto czynił miłosierdzie, będzie to czas triumfu. Dla innych będzie to sąd nieubłagany (por Jk 2, 13).Spoglądając na Jezusa i Piłata, warto zadać sobie pytanie: „kto czyim tu jest sędzią?”. Piłat wydaje wyrok, ale czy tak naprawdę nie osądza siebie? Ty, kiedy oceniasz innych po ich wyglądzie, po pierwszym wrażeniu, czy nie stajesz się podobny do Piłata? Kiedy osądzasz na podstawie tego, co inni ci powiedzieli, czy na pewno sądzisz sprawiedliwie?Podejmij wysiłek poznania prawdy o innych, o Bogu, o Kościele. Odważ się na prawdę o sobie. To jest największy uczynek II: Jezus bierze krzyż na swoje ramiona„Bo byłem głodny” (Mt 25, 35).Głód jest bardziej powszechny, niż się nam zdaje. głodować można nie tylko fizycznie, choć i tego cierpienia dziś nie brakuje. Jednak oprócz niego istnieje też głód emocjonalny. Brak przytulenia czy dobrego słowa w naszym świecie są często dużo trudniejsze do zaspokojenia niż brak na Jezusa biorącego krzyż na swoje ramiona, spróbuj dostrzec tych, którzy dzień w dzień biorą na siebie ciężar odtrącenia. Pomyśl o swoich najbliższych i zastanów się, „czy mają pod dostatkiem dobrego słowa”.Podejmij wysiłek zaspokojenia głodu miłości u twoich najbliższych. Uśmiech, przytulenie nie kosztują wiele, a mogą pomóc nieść ciężki krzyż poczucia III: Pierwszy upadek pod krzyżem„A daliście Mi jeść” (Mt 25, 35).Karmimy się nie tylko pokarmem materialnym. Pokarmu potrzebuje też nasza dusza. Tak wiele dusz cierpi dziś na niedożywienie. Brak modlitwy, niedzielnej Eucharystii czy zaniedbanie sakramentu pokuty i pojednania są przyczyną najcięższych na upadającego pod krzyżem Jezusa, warto pomyśleć o tych, którzy sami powstać z własnych upadków nie mogą. Potrzeba im ewangelizacji. Trzeba ludzi, którzy nakarmią ich Dobrą wysiłek przyprowadzania do Jezusa dusz upadłych. Zachęta do przyjścia do kościoła, do wspólnej modlitwy mogą stać się źródłem czyjegoś duchowego równieżStacja IV: Pan Jezus spotyka swoją Matkę„Byłem spragniony” (Mt 25, 35).Są inne pragnienia niż tylko pragnienie wody. Jest pośród nich pragnienie Boga. Jest to potrzeba duszy, która bardzo łatwo może zostać zagłuszona. Można sobie wmówić, że nie potrzebuje się Boga. Nie można jednak całkowicie pozbawić się tego pragnienia. Jest ono nieśmiertelne, tak jak nieśmiertelna jest ludzka na Jezusa spotykającego na swej drodze Maryję. Być może to wydarzenie przynosi ulgę Jezusowi. Czuje, że na drodze krzyżowej nie jest sam. Być może potrzebował tego spotkania. Był spragniony go. Być może tym bardziej potrzebowała go Maryja. Pomimo, że to bolesne spotkanie, to Ona nie uchyla się przed nim. Nie zagłusza w sobie pragnienia spotkania wysiłek rozbudzenia w sobie chęci bycia blisko Jezusa. Może pomódl się Psalmem 63: „Boże, mój Boże, szukam Ciebie, i pragnie Ciebie moja dusza. Ciało moje tęskni za Tobą jak zeschła ziemia łaknąca wody”.Stacja V: Szymon z Cyreny pomaga dźwigać krzyż Jezusowi„Daliście Mi pić” (Mt 25, 35).Pierwszym zaspokajającym pragnienie człowieka jest Bóg. To On „obficie napoił Izraela, wydobył ze skały strumienie, i wylał wodę jak rzekę” (por. Ps 78, 16). On zaspokaja nie tylko doczesne pragnienia. Ma moc napoić nas szczęściem wiecznym. Oczekuje tylko od nas na Jezusa, który pozwala, aby Cyrenejczyk pomagał Mu nieść krzyż. Pomyśl: czy Bóg nie pragnie, abyś pozwolił zaspokoić Jego pragnienie zbawienia Ciebie?Podejmij, dla swojego zbawienia, wysiłek współpracy z Bogiem. Jest to słodkie jarzmo i lekkie brzemię. Wystarczy, że powiesz „tak” i weźmiesz swój krzyż. On uczyni VI: Weronika ociera twarz Jezusowi„Byłem przybyszem” (Mt 25, 35).Pozostając w ciele, jesteśmy pielgrzymami w drodze do Boga. Być w drodze oznacza doświadczać niedogodności. Oznacza to też jednak mieć nadzieję na osiągnięcie celu. Naszym celem jest dom nie ręką ludzką zbudowany i wiecznie na Jezusa i ocierającą Mu twarz Weronikę, możemy zrozumieć, że każdy uczynek miłosierdzia czyniony w drodze do nieba przybliża nas do oglądania oblicza Boga twarzą w wysiłek pomocy bliźnim będącym w drodze, abyś sam mógł dotrzeć do swojego VII: Drugi upadek pod krzyżem„A przyjęliście Mnie” (Mt 25, 35).Przyjąć przybysza nie jest łatwo. Trzeba zaufać, że nie ma on złych zamiarów. Trzeba pokonać wiele lęków. Jednak gdy samemu ma się świadomość bycia w drodze i własnej przemijalności, prostsze staje się otwarcie drzwi upadający pod krzyżem po raz drugi wskazuje, że w drodze zdarzają się chwile załamania. Jednak jednocześnie pokazuje, że należy się z nich otrząsnąć i iść się na wysiłek przyjęcia tych, którzy pojawiają się na horyzoncie twojego życia. Pomyśl, kto to jest, jakie ma potrzeby, jak możesz mu VIII: Jezus spotyka płaczące niewiasty„Byłem nagi” (Mt 25, 36).Nagość symbolizuje bezbronność. Świat bez Boga nie zważa na bezbronnych. Liczą się w nim tylko ci, którzy są przydatni i mają siłę przebicia. Królestwo Boże kieruje się innymi zasadami. Ważni są w nim wszyscy, a wspólnota jest w służbie spotykający płaczące niewiasty świadczy, że nawet w największej biedzie można pocieszyć swojego bliźniego. Uczy nas, że nigdy nie jest się tak biednym, aby nie można było się na odwagę stawania w obronie IX: Trzeci upadek pod ciężarem krzyża„A przyodzialiście Mnie” (Mt 25, 36).Przyodzianie kogoś wyraża uznanie jego godności. Dziś niestety wielu jest takich, którzy depcą godność swoją i innych. Handel ludźmi i ich godnością kwitnie na potęgę. Dla wielu nie liczy się wartość osoby płynąca z faktu obdarowania ją duszą. Liczy się dochód, jaki można uzyskać z jej który upada na brudną ziemię i powstaje z niej, zdaje się chcieć podźwignąć wszystkich, których godność została zbrukana. Czyni to z każdym, kto poddaje się Jego zbawiającej nauce. Nie wybiera. Podnosi każdego, kto do Niego przychodzi (por. Mt 11, 28).Zdobądź się na odwagę przyjścia do Jezusa. Im bardziej upadłeś, tym wyżej On cię podniesie. Przyjdź z wiarą i X: Jezus z szat obnażony„Byłem chory” (Mt 25, 36).Obok chorób ciała istnieją choroby duszy. Najpoważniejszymi z nich są grzechy ciężkie. Prowadzą one do śmierci wiecznej. Podniesienie się z tego rodzaju dolegliwości nie polega na braniu tabletek. Trzeba dokonać „operacji na otwarty sercu”. Potrzebne jest zwleczenie z siebie starego człowieka i przyobleczenie się w nowego, stworzonego według Boga, w sprawiedliwości i prawdziwej świętości (por. Ef 4, 22-24).Obdarty z szat Jezus nie ma nic do ukrycia. Ukazany jest całemu światu. Wszystko w Nim jest czyste i bezgrzeszne. Odziany jest we wspaniałość i majestat. Światłem prawdy okryty jest jak płaszczem (por. Ps 104,2).Zdobądź się na odwagę stanięcia w Bożym świetle. Pozwól Mu oczyścić cię z wszelkiego grzechu. Proś Go, aby uzdrowił Twoją duszę. On wie, że grzech zabija. Wie też, jak z niego XI: Jezus do krzyża przybity„A odwiedziliście Mnie” (Mt 25, 36).Samotność boli równie mocno jak niejedna rana. Dziś izolacja jest powszechna jak rzadko kiedy. Jeśli spowodowana jest chorobą, to można ją zrozumieć. Jest jednak wiele osób wykluczonych z racji wiary w Boga. Spotyka je cierpienie tylko dlatego, że mają odwagę przyznawać się do do krzyża Jezus często jest jedyną nadzieją dla odrzuconych przez innych. On wie, jaki to jest ból. Zna lęk umierania w samotności. Opuszczony i wzgardzony czeka na podobnych odwagę odwiedzić samotnych, zepchniętych na margines. Stań się wsparciem dla wzgardzonych. Proś Jezusa, aby dał ci odwagę i mądrość wychodzenia do pozostawionych samym XII: Jezus umiera na krzyżu„Byłem w więzieniu” (Mt 25, 36).Więzieniem może stać się codzienna praca. Słabe zarobki, wysokie ceny zmuszają wielu do pracy niewolniczej. Ich życie zawęża się do mozolnego wiązania końca z końcem. Takie życie traci sens. Kościół naucza, że każdy ma prawo do godnej pracy. Jest nią taka, która umożliwia właściwy odpoczynek i daje sposobność do ofiarowania czasu rodzinie i który umiera na krzyżu, woła: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią”. Woła w imieniu tych, którzy nie mają siły wołać o litość. Woła dla opamiętania oprawców, tych, którzy wykorzystują słabszych dla własnego zysku. Woła, bo wie, że zło tylko dobrem przezwyciężyć można (Rz 12, 21).Odważ się stanąć w obronie uwięzionych we własnej szarej codzienności. Pomóż im odkryć, że nie są sami, że mogą poprosić cię o XIII: Jezus z krzyża zdjęty„A przyszliście do Mnie” (Mt 25, 36).Podejść do potrzebującego nie jest łatwo. Boimy się, że nas wykorzysta, że zabierze nam cenny czas. Kościół, powtarzając za Jezusem, uczy, że należy wychodzić do ubogich. Trzeba jednak czynić to mądrze. Jezus został zdjęty z krzyża nie w wyniku samowolnej decyzji. Józef z Arymatei „udał się do Piłata i poprosił o ciało Jezusa” (Łk 23, 52). Uczynek miłosierdzia wobec zmarłego Mistrza został spełniony z poszanowaniem obowiązującego o mądrość w pomaganiu potrzebującym. Podchodź to ubogich nie po to, żeby wyciszyć swoje emocje, ale po to, żeby człowiekowi prawdziwie XIV: Jezus do grobu złożony„Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25, 40).Bliźnim jest każdy człowiek. Jest jednak różnica między twoją mamą w podeszłym wieku a młodym żebrzącym mężczyzną. Pomoc należy okazać każdemu spotkanemu bliźniemu. Istnieje jednak porządek miłowania. Pomóc wszystkim nie jesteśmy w w grobie złożyli najbliżsi. I to oni w pierwszej kolejności zostali przez Niego wynagrodzeni doświadczeniem pustego grobu. To oni spotkali Go jako miłością i dobrocią rozpocznij od najbliższych. To oni są twoimi prawdziwymi najmniejszymi braćmi i siostrami. Jeśli starczy Ci sił, pomóż jest drogą”. Wejście na nią wymaga odwagi. Kroczenie nią wymaga determinacji. Nagroda jednak warta jest wysiłku. Proś Jezusa, żeby dodał Ci sił. On pierwszy przeszedł drogę, którą wyznacza Ewangelia. Gdy pójdziesz z Nim, nie zginiesz, osiągniesz życie autorstwa o. Pawła Orła CsSR pochodzą z książki „Sześć nabożeństw Drogi Krzyżowej”„Sześć nabożeństw Drogi Krzyżowej”Modlitewnik zawiera sześć rozważań drogi krzyżowej autorstwa ojców redemptorystów. Inspirowane Pismem Świętym i Tradycją Kościoła medytacje pasyjne są doskonałą pomocą w osobistym przeżywaniu tajemnicy Męki Chrystusa. Rozważania mogą być wykorzystane zarówno podczas nabożeństw drogi krzyżowej odprawianych w kościele w okresie Wielkiego Postu, jak i w czasie modlitwy osobistej. KUP KSIĄŻKĘ>>> Rozważania Drogi Krzyżowej. 19 kwietnia 2019. Któż dzisiaj, na gruzach człowieczeństwa, szuka sensu życia? Kto widzi w suchych belkach krzyża ożywcze drzewo, które wyzwala z niewoli grzechu? Być może tylko chrześcijanin, który doświadczył w swoim życiu męki i śmierci Chrystusa oraz wierzy w Jego zmartwychwstanie….
Wstęp Przewodniczką w naszych rozważaniach będzie w tym roku Wanda Malczewska – Mistyczka z Radomia (urodzona 15 maja 1822 – 22 maja ochrzczona w kościele farnym św. Jana Chrzciciela – zmarła 25 września 1896 w Parznie). W dniu 26 czerwca 2006 papież Benedykt XVI nakazał ogłosić dekret o heroiczności jej cnót, od kiedy przysługuje jej tytuł czcigodnej Sługi Bożej. Przygotowując się do 200. rocznicy jej narodzin w naszym mieście, pragniemy docenić jej wrażliwość duszy i otwartość na tajemnice Boga. Sługa Boża Wanda Malczewska przekazała: „Panie! Daj mi łaskę i wszystkiemu ludowi, abyśmy Twoją mękę mieli żywo przed oczami, rozważali ją w skupieniu ducha i współcierpieli z Tobą, z miłości ku Tobie; dla poznania wielkości grzechów i ich brzydoty …, dla wzbudzenia w sobie serdecznego żalu za nie …, dla obmycia i uświęcenia naszych dusz! O Jezu! Pociągnij nas do siebie i pozwól zatopić się w Twoich ranach”. Stacja 1 Skazany Sługa Boża Wanda Malczewska przekazała: „O Panie, dałeś nam wolną wolę na własność. W rękach naszych zbawienie lub potępienie złożyłeś. Ale Ty możesz nią kierować, więc o Jezu, natchnij naszą wolę do spełniania przykazań Twoich. O Panie, zlituj się nad nami i kieruj wolą naszą! O Panie składamy Ci i oddajemy wolę naszą pod Wolę Twoją. Niech się dzieje na ziemi i w Niebie”. Niech Droga Krzyżowa, Niedziela Palmowa, Wielki Tydzień będą czasem odnowienia wiary, umocnienia naszej jedności z Bogiem i wierności Jego Woli, Słowu, Miłości. Stacja 2 Biorący krzyż Sługa Boża Wanda Malczewska przekazała: „W czasie Mszy Św. Pan Jezus przemówił w te słowa: Moje dzieci, zasilam was moją miłością, a jeśli mnie dobrze zrozumiecie, to dźwignijcie ten krzyż czarny (wskazując na krzyż leżący na ziemi) i po tamten zdążajcie (wskazując na krzyż błyszczący w górze, nad którym wznosiła się korona z zielonych liści), nieście go z wiarą i ufnością, a będziecie z nim podwyższeni … Zatknąłem pośród was krzyż jako godło wiary, triumfu i chwały, dałem wam Matkę moją za opiekunkę i czegoż się boicie”. Jak ważna jest nasza wytrwałość na drodze Wiary. Każdy uczyniony znak Krzyża, przyjęte błogosławieństwo, modlitwa szukająca bliskości Jezusa Chrystusa – niech odnawia nadzieję naszego życia, które będzie trwało dzięki mocy Boga. Stacja 3 Pierwszy raz upadający Sługa Boża Wanda Malczewska przekazała: „O gdyby ludzie ukochali Boga nade wszystko i Syna Jego Jezusa Chrystusa, który za nich się poświęcił … Gdyby do Najświętszego Sakramentu często i godnie przystępowali, mieliby siłę do zwalczania wszystkiego złego, żyliby cnotliwie, w przeciwnościach byliby cierpliwi, a w pomyślności pokorni. Szliby za Chrystusem, jak my teraz idziemy i doszliby za Nim do Królestwa wieczność, którego On Swoim krzyżem otworzył”. Upadek na drodze życia może być skutkiem naszej pewności i przekonania o własnej mocy. Niech znakiem naszego powstania będzie szczere pragnienie i oddana troska o życie w Łasce Boga oraz ufność w Moc Boga płynącą z sakramentów. Stacja 4 Spotykający Matkę Sługa Boża Wanda Malczewska przekazała: „Matka Najświętsza dała mi taką odpowiedź: „Moc, jaką widzisz we Mnie, daje mi miłość Syna mojego Jezusa … kocham Go nad życie z dwóch względów – naprzód, że jest moim Bogiem, a Pana Boga nade wszystko trzeba kochać … Jego miłością żyć … Kto wierzy w Boga i miłuje Go serdeczną miłością, tego dusza nigdy się nie starzeje, zawsze pełna jest młodzieńczych porywów i zapału do szlachetnych czynów. Miłość Pana Boga nie tylko wiecznie odmładza duszę – ale i podtrzymuje siły ciała i często ze starców robi młodych, z dzieci i niewiast odważnych bohaterów”. Maryjo! Matko Boża! Pomóż nam na nowo dostrzec Miłość Boga i żyć Jego mocą. Niech umacnia ona jedność małżonków i będzie więzią dobroci oraz źródłem pokoju w naszych rodzinach. Stacja 5 Wspomagany przez Szymona Sługa Boża Wanda Malczewska przekazała: „Modlitwa świętych kapłanów jest Mi najmilsza, bo oni są Moimi pomocnikami. Jam ich wybrał i posłał, aby w Moim imieniu szli na cały świat i ogień, który z nieba przyniosłem, rozpalali pracą gorliwą, popartą świętością życia. Więc módl się i przez całą oktawę przyjmuj Komunię świętą na uproszenie dobrych kapłanów. I drugich do tej praktyki zachęcaj. Dobrych i świętych kapłanów mieć będziecie, jeżeli rodzice wychowywać będą dzieci moralnie i religijnie. Złe karcić będą, nie przekleństwem, ale słowami przyzwoitymi. Jeżeli w szkołach nauczyciele moralnie i według zasad religijnych kształcić będą młodzież. Jeżeli społeczeństwo nie będzie dawać zgorszenia, lecz świecić będzie dobrym przykładem, wtenczas będziecie mieli kandydatów do stanu duchownego, a duchowieństwo będzie święte”. Tak bardzo potrzebujemy pomocników w sprawach i dziełach Jezusa Chrystusa. Niech nie zabraknie pragnienia świętości w posłudze pasterskiej biskupów, kapłanów i diakonów. Niech odczytają wezwanie Boga Ci, których On chce dzisiaj posłać we współczesny świat. Stacja 6 Obdarowany przez Weronikę Sługa Boża Wanda Malczewska przekazała: „Weronika odszedłszy na bok, rozwinęła chustkę i z wielką radością zobaczyła na niej cudownie odmalowane oblicze Boskiego Zbawiciela, w stanie w jakim się wtenczas znajdowało. Widziałam, jak zapłakała z radością, jak całowała tę najdroższą pamiątkę po ukochanym Nauczycielu … O szczęśliwa niewiasto – rzekłam – że masz taki skarb. Będziesz się w niego wpatrywała i przypominała Pana Jezusa w ostatniej przedśmiertelnej godzinie. Przez ciebie całe chrześcijaństwo będzie szczęśliwe, bo z tej chustki pozwolisz przemalować obrazy dla rozpowszechnienia ich wśród katolickiej ludności”. Chcemy za Wandą zawołać: O szczęśliwi młodzi, którzy niesiecie w swoich duszach żywy wizerunek Jezusa Chrystusa: Dobrego Nauczyciela, Wiernego Przyjaciela, Dawcy Życia. Chrońcie ten dar w sobie i pomagajcie innym, aby odkryli go w sobie. Stacja 7 Drugi raz upadający Sługa Boża Wanda Malczewska przekazała: „Matka Najświętsza pokazywała jej swoje serce mieczem przebite i mówiła: „Kto grzeszy ciężko, ten odnawia Rany mojego Syna, a w moje serce coraz głębiej wbija ten miecz. Wołaj do wszystkich, aby się wzięli do pokuty w tym czasie i nie mordowali Syna mojego, a mnie serca nie rozdzierali”. Jak łatwo jest ulec sugestii, że grzech to niewykonany nakaz, naruszona norma, brakująca sprawność w natłoku obowiązków. Przyjmujmy z pokorą prawdę, że grzech niszczy miłość Boga, a utrwalanie go prowadzi do śmierci ducha. Panie Jezu, zmiłuj się nad nami i wspomóż, abyśmy nie zadawali ran Twojej Miłości. Stacja 8 Pocieszający płaczące niewiasty Sługa Boża Wanda Malczewska przekazała: „Serca dzieci są podatne do złego i dobrego, a więc zabezpieczajcie je od wpływów złych, a postarajcie się o dobre. Prowadźcie je do Mnie w Sakramencie utajonego, do wiszącego na krzyżu, leżącego w żłóbku i, stosownie do ich pojęcia, mówcie im o Mnie z dobrocią i miłością. Prowadźcie przed obraz Mojej Matki (…) Nauczcie ich pieśni pobożnych, pacierza i spokojnego zachowania się w kościele, zgody w domu – a wychowacie je na dobry materiał do wychowania dobrej, normalnej młodzieży, tego fundamentu silnego pod budowę rodzin i całych społeczeństw”. Panie Jezu! Ty błogosławiłeś dzieci i wołałeś, aby przyprowadzać je do Ciebie. Dziękujemy za kochających rodziców i ich troskę o dobro doczesne dzieci, ale i duchowe dary Twojej Miłości. Chroń dzieci i umacniaj oddaną troskę rodziców o świętość rodzin. Stacja 9 Trzeci raz upadający Sługa Boża Wanda Malczewska przekazała: „Panie, gdybyś spojrzał na nas jak na Piotra, wszyscy nawrócilibyśmy się …”. Pan Jezus mi odpowiedział: „Na Piotra raz spojrzałem, a na dzisiejszych zaprzańców z każdego Krzyża spoglądam; z Hostii Świętej, gdy ją kapłan we Mszy Świętej podnosi, spoglądam; z Komunii Świętej, gdy ją ksiądz rozdaje i mówi: „Oto Baranek Boży, który gładzi grzechy świata”, spoglądam i mówię do jego duszy: >”. Panie Jezu! Dziękujemy za Twoje Miłosierdzie, które wydobywa nas z ciemności do blasku Twojego Życia. Pomóż nam, abyśmy nie utracili nadziei, że Twoja łaska pokona obojętność żyjących bez Ciebie, a nasza modlitwa i oddanie mają wartość i mogą przynieść nawrócenie innym. Stacja 10 Odarty z szat Sługa Boża Wanda Malczewska przekazała: „Ale jakież to grzechy były główną przyczyną, że Ty, świętością przewyższający Aniołów, dałeś się z szat obnażyć i pozwoliłeś w tak dziki sposób skatować Najświętsze swoje Ciało i cierniem zranić swoją głowę … Na tę prośbę otrzymałam odpowiedź: Każdy grzech jako bunt stworzenia przeciwko Stwórcy Bogu, jest ciężką zniewagą Jego Majestatu. Ale najcięższą zniewagą są grzechy … rozpusty cielesnej. Wszakże wiesz o tym, że człowiek jest stworzony na obraz i podobieństwo Boga, że przez Chrzest i Komunię Świętą jest we Mnie wszczepiony i jego członki stały się Moimi i że jest Kościołem Ducha Świętego. Zatem kto popełnia grzech cielesny, ten znieważa bardzo ciężko wszystkie Trzy Osoby Boskie. Znieważa Boga Ojca, bo oddając swe ciało na rozpustę, siebie jako obraz Boży rzuca w błoto. Znieważa Syna Bożego, bo oddając się rozpuście cielesnej zbeszczeszcza Jego członki. Znieważa Ducha Świętego, bo grzesząc cieleśnie gwałci Kościół Jego”. Otaczając Krzyż naszego Pana Jezusa Chrystusa powinniśmy zdjąć znaki pychy i niewiary i błagać Boga, aby przyodział nas w szatę pokory i blask czystości. Niech nasze serca wypełnia Dobroć Boga, nasze dusze staną się odbiciem Miłości Boga, a nasze uczynki jaśnieją troską o to co trwa na wieki, a nie przez chwilę. Stacja 11 Przybity do krzyża Sługa Boża Wanda Malczewska przekazała: „Ojcze! Nie moja, ale Twoja wola niech się stanie. I w tej chwili, kiedy już widzę Krzyż przed Sobą i za chwilę będę do niego przybity, oświadczam Ci, że chcę w zupełności spełnić Twoją wolę, aby stało się zadość Twojej Sprawiedliwości za grzechy ludzi, znieważających Twój Boski Majestat. Na tym Krzyżu, jak na ołtarzu, chcę złożyć ofiarę całopalną … Ojcze dodaj mi siły” Pan Jezus po tej modlitwie pocałował Krzyż, jak kapłan całuje ołtarz, gdy rozpoczyna Mszę Świętą – a kładąc się na Krzyżu, rozłożył ręce i rzekł wyraźnie, ale spokojnie: Pokój wam i odkupienie”. Panie Jezu! W tej stacji stajemy przy Tobie szczególnie z ludźmi cierpiącymi na ciele i duszy. Dziękujemy za nieprzebrane owoce ich poświęcenia i ofiary. Prosimy o umocnienie dla wątpiących, uzdrowienie chorych i nawrócenie grzeszników. Stacja 12 Umierający na krzyżu Sługa Boża Wanda Malczewska przekazała: „Po chwili Jezus rzekł: Wykonało się. Wykonałem wszystko, czego wymagała chwała Twoja, Boże i Ojcze. Dałem Cię poznać ludziom i Twoje prawo im wyjaśniłem. Nauczyłem ich kochać Ciebie, wskazałem im drogę wiodącą do Ciebie. Ogłosiłem Ewangelię uzupełniającą i objaśniającą Stary Zakon. Założyłem Kościół Święty dla przechowania i rozpowszechnienia nauki Mojej; w nim złożone będą wszystkie łaski Twoje, zasługi Moje, zasługi Matki Mojej i wszystkich Świętych, aby wierni z nich korzystać mogli. Ustanowiłem Apostołów, którzy by tych łask udzielali i dalej prowadzili dzieło odkupienia. Dałem im władzę administrowania Sakramentów Świętych i ustanawiania następców z tą samą władzą, aby dzieło odkupienia przetrwało do końca wieków i aby z niego korzystały następne pokolenia. Spełniwszy to wszystko, umieram spokojnie i w ręce Twoje, Ojcze i Boże, oddaję ducha Mojego”. Zbawienie przyszło przez Krzyż! Ogromna to tajemnica. Niech wspólnota Kościoła radomskiego, nasze parafie, grupy i ruchy podążające drogą Ewangelii będą wypełnione mocą Ducha Świętego i w obecnych czasach objawiają piękno i moc Bożego Życia. Stacja 13 Zdjęty z krzyża Sługa Boża Wanda Malczewska przekazała: „Matka Najświętsza dała mi taką odpowiedź: „Drugim źródłem tych sił, jakie podziwiasz we Mnie jest Najświętszy Sakrament, który na Ostatniej Wieczerzy przyjęłam z rąk mojego Najmilszego Syna. Ten Sakrament osładza mi gorzkość cierpień … łagodzi smutek duszy … goi rany serca … pokrzepia ciało i dodaje odwagi. Dzięki temu Sakramentowi zniosłam mężnie mękę, którą mój Syn poniósł … zniosę ją do końca … nawet pod Krzyżem umierającego Syna i gdy Jego ciało zdjęte z krzyża trzymać będę na moim łonie … gdy to ciało będzie złożone w grobie … a Ja po Jego śmierci zostanę samiuteńka na świecie i to Mnie nie złamie, bo chleb żywota … pokarm niebieski duszy … Sakrament Najświętszy, przyjęty na Ostatniej Wieczerzy, doda mi sił … i utrzyma przy życiu … Taką własność ma w sobie Najświętszy Sakrament”. Życie z Bogiem trwa, zmienia się, ale się nie kończy. Prosimy Cię Panie, prowadź nas drogami Wielkiego Tygodnia i odnów w nas Swoją Miłość. Wspomagaj nas w życiu mocą Twoich Sakramentów i napełnij Swoją Łaską, abyśmy wypełnili posłannictwo Twojego Pokoju. Szczególnie chcemy dziękować z osoby konsekrowane i ich życie w pełni oddane Tobie. Stacja 14 Złożony do grobu Sługa Boża Wanda Malczewska przekazała: „Uspokoiło nas pożegnalne słowo Matki Najświętszej, wyrzeczone do zmarłego Syna: Synu mój, najmilszy! Wydałam Cię na świat z radości. Żegnam Cię schodzącego ze świata gorzkimi łzami i sercem przepełnionym boleścią. Lecz boleść osładza i koi to, co przed śmiercią powiedziałeś, że trzeciego dnia zmartwychwstaniesz. Wierzę w Twoje słowa … wierzę, że pomimo opieczętowania grobu, Ty wyjdziesz żywy i z radością oglądać Cię będę … nie tylko ja, lecz wszyscy Twoi uczniowie, Tobie oddani i Twoją śmierć opłakujący … Żegnamy grób Twój ze łzami … pójdziemy do domów pełni nadziei, że Cię ujrzymy i że smutek nasz w radość się obróci”. W tej ostatniej stacji przywołujemy wszystkie tajemnice życia, które jak grób odbierają nam piękno i godność życia. W szczególny sposób prosimy o pokój na świecie, ustanie walk i wolność dla Ukrainy, pokój serca i nadzieję życia dla naszych braci i sióstr z Ukrainy, będących wśród nas i cierpiących na własnej ziemi. Zakończenie Sługa Boża Wanda Malczewska przekazała: „Duchu Najświętszy! Oświeć tym ogniem cały świat, a szczególnie błagam Cię o tę łaskę dla Ojczyzny mojej, abyśmy uniknęli fałszywych dróg i szli drogą prawdy, wskazanej przez Chrystusa … Rozpal serca nasze i wypal w nich wszelkie brudy światowe i zmysłowe skłonności, abyśmy w niewinności duszy służyli Bogu w Trójcy Świętej Jedynemu … Duchu Najświętszy, wyniszcz wszelkie herezje i odszczepieństwo, połącz narody węzłem miłości braterskiej. Oświecaj Polskę, aby po odzyskaniu wolności nie wpadła w błędy przeciwne wierze i wytrwała przy Kościele katolickim”. Dobry Boże! Dziękujemy za ten czas modlitwy, Niedzieli Palmowej, Wielkiego Postu, w którym otrzymaliśmy Twoje dary. Dziękujemy za świadectwo życia i niepojętą wrażliwość duszy Sługi Bożej Wandy Malczewskiej. Przyjmij nasze intencje i wypełnij nas Swoją łaską, abyśmy potrafili dostrzegać tajemnice Twojego Życia i chronić je w naszym życiu.
W1Dh8t. 162 227 247 34 351 431 284 375 158