Tlenek węgla (CO) jest jedną z najczęstszych przyczyn zatrucia inhalacyjnego na świecie. CO jest bezwonnym, bezbarwnym gazem, który zwykle pozostaje niewykrywalny, dopóki nie dojdzie do uszkodzenia narządów czy śmierci. Ciężkie zatrucie CO może spowodować zaburzenia wielonarządowe, często wymagające przyjęcia do oddziału
Jak groźne jest zatrucie tlenkiem węgla dla człowieka? Mój znajomy się trochę podtruł, ale w szpitalu powiedzieli, że nic złego się z nim nie stało. Na obserwacji nie został, bo nie chciał. Czy mogą wystąpić jakieś konsekwencje tego zatrucia na dłuższą metę? 2011-01-04, 09:37Kameleon ~ Zatrucie tlenkiem węgła jest bardzo poważnym stanem. Niejednokrotnie nawet odratowanie osób, które się zatruły nie musi oznaczać, że będą one w pełni sprawne. W przypadku zatrucia CO niestety bardzo poważnym powikłaniem jest niedotlenienie mózgu. CO łączy się z hemoglobiną mając większe do tego powinowactwo niż tlen. Tak naprawdę trudno powiedzieć, bez badania neurologicznego, czy nie doszło do jakichś zmian w mózgu. 2011-01-04, 23:02Harry ~ Strony: 1 wątkii odpowiedzi ostatni post

Dwie osoby, 70-letni mężczyzna i 18-letnia kobieta, poniosły śmierć w wyniku zatrucia tlenkiem węgla w miejscowości Ścinawa na Dolnym Śląsku. Z budynku wielorodzinnego ewakuowano łącznie 15 osób. Agresja, groźby, szarpanie. Zarzuty za znęcanie się nad rodzicami. Zgłoszenie o zasłabnięciu 18-letniej kobiety w budynku

Sama telewizja i portale sieją ploty. Po prostu nie wiedzą o czym piszą. Przyczyną zatrucia był: 1. przyczyną zatrucia pracowników były spaliny z wózków widłowych na propan-butan i jednoczesne nieprawidłowe funkcjonowanie systemów wentylacyjnych - poinformował st. ogniomistrz Sławomir Kłosiński, dyżurny stanowiska kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kwidzynie., 2. RMF: Według informacji naszego reportera, normy zawartości tlenku węgla na hali produkcyjnej zostały przekroczone prawie 9-krotnie. Strażacy wstępnie ustalili, że źródłem czadu były wózki widłowe napędzane LPG. W hali o powierzchni dwóch tysięcy metrów kwadratowych pracowały w sumie trzy takie maszyny. Jak wynika z ustaleń strażaków, tlenek węgla musiał gromadzić się w pomieszczeniu co najmniej przez kilka ośmiogodzinnych TVN24: Jak informowała straż, według wstępnych ustaleń przyczyną podniesionego stężenia tlenku węgla były trzy spalinowe wózki widłowe, które jeździły po hali w Spaliny nie miały gdzie się wydostać, bo, jak ustaliła wstępnie straż, wyciąg wentylacyjny był niesprawny – tłumaczy Ryszard Sulęta, dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego. – Gdyby działała wentylacja, to spaliny miałyby się gdzie ulotnić, a tak magazynowały się wewnątrz hali. Ktoś o to nie zadbał, zawinił człowiek – teorii: Wózki widłowe spalinowe Najczęściej poruszane za pomocą oleju napędowego (diesel), ale spotyka się także spalinowe wózki widłowe z napędem gazowym LPG. Ze względu na emisję spalin wykorzystuje się je zwykle w pracy na otwartym terenie. Natomiast, jeśli konieczne jest zastosowanie spalinowego wózka widłowego w pomieszczeniach, należy wyposażyć go w specjalne widłowe gazowe (LPG) Zaraz obok elektrycznych, z ekonomicznego punktu widzenia, stanowią jeden z najbardziej ekonomicznych wyborów. Podobnie jak w przypadku spalinowych widlaków, zaleca się używanie ich jedynie na otwartych przestrzeniach. Przepisy BHP wymagają filtru ograniczającego niebezpieczne spaliny, jeśli używane wewnątrz pomieszczenia.
21.12.2016. Tlenek węgla Zatrucie tlenkiem węgla (zaczadzenie) występuje najczęściej u osób posiadających w łazienkach piecyki gazowe, zwłaszcza przy nieprawidłowo działającej wentylacji łazienkowej. Objawy zatrucia obejmują ból głowy, nudności, osłabienie aż do utraty przytomności i zgonu.
dr med. Jan Ciećkiewicz Instytut Ratownictwa Medycznego w Krakowie Słoneczne sobotnie przedpołudnie. Do drzwi mieszkania lekarza dzwoni, a następnie dobija się przerażona sąsiadka. Jej mąż pół godziny wcześniej poszedł się kąpać do łazienki, ona zajęła się dzieckiem, które po kąpieli rozbolał brzuszek i wymiotowało, a teraz drzwi do łazienki są zamknięte i on nie odpowiada. Zapytana, jak grzeją wodę, mówi, że piecykiem gazowym. Sytuacja nasuwa podejrzenie zatrucia tlenkiem węgla, ale jest też możliwość innych zagrożeń życia i na pewno wymaga od każdego lekarza szybkiej, osobistej interwencji. Pamiętając o konieczności zapewnienia bezpieczeństwa, lekarz poleca otworzyć okna sąsiedniego pomieszczenia. Drzwi do łazienki nie mają zamka, który by można otworzyć z zewnątrz na przykład monetą, więc trzeba je sforsować siłą. W wannie z ciepłą wodą leży młody mężczyzna; jego twarz jest ponad wodą, skóra blada. Oddycha szybko i płytko, a więc można przypuszczać, że krążenie jest zachowane. Nie reaguje na głos, co świadczy o wyraźnie obniżonym progu świadomości. Dalsze pozostawanie w wannie wypełnionej wodą grozi utopieniem. Najważniejsze jest szybkie zamknięcie dopływu gazu do palnika, wydobycie zatrutego z wanny i wyniesienie do przewietrzonego pomieszczenia. W tym celu jedna osoba wsuwa ręce od tyłu głęboko pod pachy poszkodowanego i łapie rękami swoje przeciwległe przedramiona powyżej nadgarstków, co daje mocny uchwyt, a druga osoba chwyta poszkodowanego oburącz pod kolana. Po wyjęciu z wody można go tak przenieść albo jeśli jest bardzo ciężki, położyć na ręczniku lub szlafroku i przeciągnąć po podłodze do innego pomieszczenia. Jeżeli pomocy ma udzielić jedna i to słaba osoba, można w ostateczności ograniczyć się do wypuszczenia wody z wanny, wietrzyć pomieszczenie i oczekiwać na pomoc. Rzut oka na łazienkę - i przyczyna utraty świadomości staje się jasna. Kratka wentylacyjna została częściowo zaklejona „żeby nie wiało”. Wiadomo też, niestety przede wszystkim kominiarzom i strażakom, że pora kąpieli nie była odpowiednia, bo wtedy, zwłaszcza w słoneczny dzień, jest najsłabszy ciąg kominowy, każde zaś niepełne spalanie substancji zawierających węgiel powoduje powstawanie tlenku węgla. Drugim, bardzo istotnym elementem udzielenia pierwszej pomocy jest szybkie wezwanie zespołu ratownictwa medycznego dysponującego możliwością podawania tlenu, co należy uczynić teraz. Jak zawsze, należy podać, kto wzywa, adres i najlepszą drogę dotarcia na miejsce, okoliczności zdarzenia i obserwowane objawy. Istotą zatrucia tlenkiem węgla jest jego znacznie łatwiejsze (200-250 razy) wiązanie się z hemoglobiną w kompleks hemoglobiny tlenkowęglowej (karboksyhemoglobinę - HbCO) niezdolny do przenoszenia tlenu. Jednak odsetek HbCO we krwi nie tłumaczy wszystkich skutków zatrucia i nie koreluje w pełni ani z wczesnymi, ani z późnymi objawami i rozwijającymi się po przebytym zatruciu zespołami neurologicznymi. Dodatkowo bowiem 10-15% absorbowanego tlenku węgla wiąże się z białkami osocza, przechodzi przez błony komórkowe i wiąże się z mioglobiną, a przez wiązanie się z oksydazą cytochromową upośledza oddychanie wewnątrzkomórkowe. Mitochondria zamiast kończyć proces fosforyzacji produkcją wody i ATP, uwalniają niszczące wolne rodniki tlenowe. Skutkiem ostrego zatrucia jest przede wszystkim hipoksja tkankowa, będąca przyczyną wczesnych zgonów, ale bardzo znaczącą rolę odgrywa też aktywacja procesów zapalnych, co może doprowadzić nawet do rozwinięcia się zespołu ogólnoustrojowej reakcji zapalnej (systemic inflammatory response syndrome - SIRS), a w konsekwencji także do niewydolności wielonarządowej. Wiele wskazuje na to, że właśnie wskutek aktywacji zapalenia dochodzi do uszkodzeń tkanki nerwowej, które mogą się ujawniać w różnym czasie po zatruciu. Skutki zatrucia zależą zarówno od stężenia tlenku węgla w powietrzu oddechowym, jak i od czasu ekspozycji. Również wiek zatrutego odgrywa istotną rolę. Najbardziej wrażliwy jest płód - którego krew ma fizjologicznie niższe ciśnienie cząstkowe tlenu (PO2) i krzywą dysocjacji oksyhemoglobiny przesuniętą bardziej w lewo, co powoduje większą wrażliwość na hipoksję - następnie ludzie w podeszłym wieku i dzieci, dorośli z chorobami układu krążenia, wreszcie zdrowi dorośli. Palący papierosy mogą mieć stale nawet 10% hemoglobiny tlenkowęglowej i dlatego już stosunkowo niewielkie narażenie na dodatkowe działanie tlenku węgla może u nich mieć poważne następstwa. ( KiB) Przejrzano 524 razy Ryc. Ułożenie nieprzytomnego w pozycji bezpiecznej W oczekiwaniu na przybycie zespołu ratowniczego lekarz przeprowadza powtórne, dokładniejsze badanie. Stwierdza szybkie tętno na tętnicy promieniowej, stan świadomości chorego nie ulega zmianie. Mokry pacjent w wietrzonym intensywnie pomieszczeniu jest narażony na wychłodzenie, trzeba go więc szybko osuszyć i ułożyć w pozycji bezpiecznej (ryc.), która zapewni drożność dróg oddechowych i zapobiegnie zachłyśnięciu w razie wystąpienia wymiotów. Pacjenta należy ułożyć na wznak z wyprostowanymi nogami. Jego rękę, tę od strony układającego, należy odwieść do boku pod kątem 90° od tułowia i zgiąć, również pod kątem prostym, w łokciu. Rękę przeciwną przekłada się przez klatkę piersiową i przytrzymuje ją, z zewnętrzną stroną przy policzku układanego. Teraz, pociągając ku sobie za przeciwną kończynę dolną złapaną w kolanie, obraca się pacjenta na bliższy bok. Żeby nie obrócił się on z powrotem na wznak, kończyna ta musi być zgięta pod kątem prostym, zarówno w stawie biodrowym, jak i w kolanie. Należy też uważać, by nie było ucisku na okolice przebiegu nerwów, ponieważ zatrucie zwiększa ich podatność na uszkodzenie przez uraz mechaniczny. Teraz pozostaje tylko ciepłe okrycie poszkodowanego i oczekiwanie na przyjazd Pogotowia. Ten czas lekarz wykorzystuje na rozmowę z żoną poszkodowanego, którą pyta, czy u niej i dziecka nie występują jakieś niepokojące objawy. Żona odpowiada, że ostatnio odczuwa czasem nudności i ból głowy, ale wiąże to z tym, że jest w ciąży. Rzeczywiście, objawy występowały u niej po kąpieli, ale najsilniejsze były wczoraj wieczorem, kiedy długo prała w łazience. Ponadto przypomina, że u dziecka wystąpiły dzisiaj ból brzucha, nudności i wymioty. Okazuje się więc, że wszyscy członkowie rodziny byli narażeniu na działanie tlenku węgla, występują u nich objawy zatrucia o różnym nasileniu, i wymagają leczenia szpitalnego. Objawy zatrucia tlenkiem węgla są bardzo różnorodne i przez to ustalenie rozpoznania, zwłaszcza jeśli się nie wie o możliwości narażenia, może być trudne. Na ogół na pierwszy plan wysuwają się objawy neurologiczne i ze strony układu krążenia, ze względu na dużą wrażliwość mózgu i serca na niedotlenienie. Występują ból i zawroty głowy, nudności, u ludzi starszych z chorobą wieńcową - objawy niedokrwienia mięśnia sercowego (nawet zawał serca), natomiast u małych dzieci jedynym objawem mogą być wymioty. Łatwo jest zatem o błędne rozpoznanie, którym najczęściej jest „grypa”. Jak wielorakie mogą być objawy, zwłaszcza przewlekłego zatrucia, ilustruje powieść Edgara Poe „Zagłada domu Usherów” z 1839 roku. Autor, niemający nic wspólnego z medycyną, opisał aż 30 objawów na podstawie własnych doznań z okresu, kiedy pracował w domu oświetlanym lampami gazowymi. Obecnie badani pacjenci narażeni na przewlekłe działanie tlenku węgla są w stanie, przy wnikliwym wypytywaniu, podać przeciętnie 27 spośród nich, natomiast osoby nienarażone - tylko 2. Należy więc przeprowadzić dokładny wywiad, zwłaszcza jeśli zgłaszane dolegliwości nie układają się w spójną całość, i upewnić się, czy nie ma sytuacji, w których możliwe byłoby narażenie na zatrucie tlenkiem węgla. Błędne rozpoznanie jest równoznaczne z kolejnym narażeniem na ekspozycję, co przy wystąpieniu późnych objawów i powikłań neurologicznych może się stać podstawą roszczeń. Zatrucie tlenkiem węgla można potwierdzić, oznaczając metodą spektrometryczną zawartość HbCO we krwi, wyrażoną jako odsetek całkowitej hemoglobiny. Do badania pobiera się krew żylną, ponieważ zawartość w niej HbCO jest taka sama jak we krwi tętniczej. Można się też posłużyć ręcznym analizatorem tlenku węgla w powietrzu wydychanym, ale trzeba pamiętać, że obecność etanolu może zawyżyć wynik odczytu. Stosowanie pulsoksymetrii jest niecelowe, ponieważ absorpcja światła przez hemoglobinę tlenkowęglową i utlenowaną jest praktycznie taka sama. Do zatrucia dochodzi najczęściej w źle przewietrzanych pomieszczeniach ogrzewanych piecami węglowymi, kominkami i piecykami naftowymi, rzadziej wskutek używania lamp i palników gazowych w namiotach i przyczepach kempingowych, a nawet przy grilowaniu. Najgroźniejsze zatrucia towarzyszą pożarom i często są połączone z działaniem jeszcze innych substancji toksycznych, takich jak cyjanki i fosgen. Najlepszą metodą zapobiegania jest unikanie narażenia. Pomocne są instalowane w pomieszczeniach detektory tlenku węgla zasilane prądem stałym z baterii. Urządzenia te, stosunkowo niedrogie, niestety nie są popularne w Polsce. Wdychanie tlenku węgla nie jest jedyną możliwą drogą zatrucia. Opary chlorku metylenu, stosowanego w odplamiaczach i rozpuszczalnikach, po wchłonięciu są metabolizowane w wątrobie, przy czym powstaje tlenek węgla, który działa toksycznie bezpośrednio na narządy. Zasadniczym sposobem leczenia jest podawanie do oddychania 100% tlenu. Połowiczny czas eliminacji tlenku węgla przy oddychaniu powietrzem atmosferycznym wynosi ∼320 minut, a przy oddychaniu 100% tlenem skraca się do 30-90 minut. Dalsze skrócenie tego czasu (do 15-23 min) jest możliwe w komorze hiperbarycznej wypełnionej 100% tlenem pod ciśnieniem 2,5-2,8 atm. Zastosowanie oksygenacji hiperbarycznej jest wskazane zwłaszcza u najciężej zatrutych i u kobiet w ciąży. Na miejsce zdarzenia przybywa zespół ratownictwa medycznego, którego postępowanie powinno być następujące: niezwłoczne rozpoczęcie tlenoterapii i jej kontynuowanie podczas transportu. Sposób prowadzenia tlenoterapii zależy od stanu świadomości zatrutego. Jeśli jest on przytomny, można stosować maskę z zastawką bezzwrotną, umożliwiającą podawanie 100% tlenu, natomiast chorych nieprzytomnych powinno się przed transportem zabezpieczyć rurką dotchawiczą. ciągłe monitorowanie EKG ze względu na stosunkowo często występujące zaburzenia rytmu serca dożylne przetaczanie płynów, jeśli wystąpi hipotensja (spowodowana rozszerzeniem naczyń) wczesne porozumienie się z koordynatorem medycznym, ponieważ może to usprawnić transport do ośrodka dysponującego komorą hiperbaryczną, jeśli są wskazania do takiego leczenia. W innych przypadkach właściwym miejscem leczenia będzie szpital posiadający oddział intensywnej terapii, z możliwością wykonania tomografii komputerowej oraz konsultacji neurologicznej i kardiologicznej. Pacjentów i ich rodziny należy poinformować o możliwości wystąpienia późnych objawów zatrucia i jego powikłań, nawet w odległym czasie, a w związku z tym o konieczności zgłaszania się do badań kontrolnych.

Zatrucie tlenkiem węgla powoduje ostre objawy: ból głowy, nudności, osłabienie, wysiłkową dusznicę bolesną, duszność, utratę przytomności i kogo. Objawy neurologiczne mogą rozwinąć się po tygodniu. Rozpoznanie opiera się na określeniu stężenia karboksyhemoglobiny, składu gazu we krwi, w tym nasycenia tlenem.

Leczenie osoby zatrutej tlenkiem węgla należy w miarę możliwości rozpocząć jak najszybciej. Tlenek węgla to cichy zabójca. Działa nawet wtedy, gdy nie zdajemy sobie z tego sprawy. Jak pomóc osobie, która zatruła się czadem? Co robić gdy podejrzewamy kogoś, że zatruł się tlenkiem węgla? Na czym polega leczenie zatrucia tlenkiem węgla (czadem). Jak go uniknąć? Zatrucie tlenkiem węgla LECZENIE i PIERWSZA POMOC. Jak pomóc osobie, która zatruła się czadem? Leczenie zatrucia tlenkiem węgla (czadem) należy w miarę możliwości rozpocząć jak najszybciej. Tlenek węgla to cichy zabójca. Działa nawet jak nie zdajemy sobie z tego sprawy. Zatrucie tlenkiem węgla można podejrzewać u osób, u których pojawiają się objawy, takie jak: bóle głowy zawroty głowy szum w uszach zaburzenia wzroku zmiany psychiczne uczucie odurzenia Przy dłuższym okresie zatrucia następuje utrata przytomności, drgawki i wreszcie dochodzi do zatrzymania oddechu. Jak pomóc osobie, która zatruła się czadem? Spis treściZatrucie tlenkiem węgla (czadem) - pierwsza pomocZatrucie tlenkiem węgla (czadem) - leczeniePrzełom w leczeniu zatruć tlenkiem węgla? Zatrucie tlenkiem węgla (czadem) - pierwsza pomoc U osób podejrzewanych o zatrucie tlenkiem węgla (CO) należy jak najszybciej przerwać kontakt z czadem. Pierwsza pomoc polega na usunięciu zatrutego z pomieszczenia. Należy szeroko otworzyć drzwi i wstrzymując oddech otworzyć szeroko okno, aby powstał przeciąg, a następnie wynieść poszkodowanego. Po wyniesieniu zatrutego natychmiast należy skontrolować jego oddech, w przypadku bezdechu trzeba rozpocząć sztuczne oddychanie. Jeśli oddycha, nieprzytomnego należy ułożyć na boku i poczekać na karetkę pogotowia. Zatrucie tlenkiem węgla (czadem) - leczenie W szpitalu leczenie polega na jak najszybszym zastąpieniu cząsteczek CO tlenem. W tym celu pacjentom podaje się do oddychania czysty tlen lub umieszcza w komorach hiperbarycznych. To metoda leczenia czystym tlenem, podawanym pod zwiększonym ciśnieniem, w warunkach szpitalnych. O skuteczności tej metody świadczą wyleczenia chorych w ciężkim stanie klinicznym, skrócenie czasu śpiączki, łatwiejsze opanowanie obrzęku mózgu i zaburzeń rytmu serca, zmniejszenie występowania ciężkich zaburzeń neurologicznych. Ważne jest maksymalne skrócenie czasu od narażenia do zastosowania leczenia w komorze hiperbarycznej. Poza stosowaniem leczenia tlenem, należy pamiętać, iż pacjent może wymagać leczenia nerkozastępczego w przypadku niewydolności nerek bądź też specjalistycznej opieki kardiologicznej. U zatrutych osób, które uniknęły śmierci z powodu zatrucia tlenkiem węgla, często występują odległe powikłania ze strony ośrodkowego układu nerwowego i obwodowego układu nerwowego. Obserwuje się: zaburzenia pamięci zanik mowy uszkodzenie wzroku i węchu Przełom w leczeniu zatruć tlenkiem węgla? Naukowcy z University of Pittsburgh Medical Center i School of Medicine opracowali substancję (o nazwie Ngb H64Q), która może odwracać skutki zaczadzenia u myszy. Podana do krwiobiegu uwalnia hemoglobinę od cząsteczek tlenku węgla i zapobiega uduszeniu. Gryzoniowi, któremu podano mniejszą od śmiertelnej dawkę czadu, nowe cząsteczki eliminowały go znacznie szybciej, niż terapia 100-procentowym tlenem. Co więcej, tlenek węgla przyłączony do substancji, pojawiał się szybko w moczu myszy, co sugeruje, że gryzonie są w stanie szybko i bez toksycznych efektów ubocznych eliminować tę substancję z organizmu. Zatrucie tlenkiem węgla. Objawy zatrucia tlenkiem węgla Zatrucie tlenkiem węgla. Badanie jak wykryć zatrucie lub zaczadzenie? Zatrucie nikotyną – objawy i leczenie. Pierwsza pomoc przy zatruciu nikotyną
Zamontuj czujnik czadu. Nie dogrzewaj pomieszczeń urządzeniami, które nie są do tego przeznaczone, na przykład kuchenką gazową. Uchylaj okno podczas korzystania z otwartego źródła ognia (kominka, kuchenki gazowej). Nie zostawiaj w garażu samochodu z pracującym silnikiem. Nie bagatelizuj możliwych objawów zatrucia tlenkiem węgla
Tlenek węgla, nazywany także czadem, jest silnie trującym, bezwonnym gazem. Na zatrucie najbardziej narażone są osoby, które posiadają w swoich domach instalacje grzewcze i kominkowe oraz niewłaściwe działającą wentylację. Zależnie od koncentracji karboksyhemoglobiny we krwi, oznakami zatrucia są duszność, senność i ból głowy. W tym artykule wyjaśniamy przyczyny i objawy zatrucia czadem. Jak powinna wyglądać pierwsza pomoc w tym przypadku? Tlenek węgla, określany potocznie czadem lub cichym zabójcą, to silnie trujący, bezwonny i bezbarwny gaz. Jest trochę lżejszy od powietrza, dzięki czemu bez problemu się z nim miesza i w nim rozprowadza. Potencjalnymi źródłami tlenku węgla w domach są piece węglowe, olejowe i gazowe, kominki, gazowe podgrzewacze wody, a także kuchnie gazowe. Czad tworzy się także wskutek niecałkowitego spalania paliw, nafty, oleju, drewna, propanu, ropy, węgla, benzyny i gazu, co wynika z braku optymalnej ilości tlenu, potrzebnego do kompletnego spalania. Brak oznak, które ostrzegałyby ludzi o obecności czadu stanowi pierwszorzędny czynnik, który prowadzi do zatrucia tym gazem. Czad jest niewyczuwalny dla człowieka, stąd możliwość zaczadzenia wzrasta. Wchłania się do ciała człowieka przez układ oddechowy, a potem przechodzi do krwioobiegu. W układzie oddechowym tworzy kompleksy z hemoglobiną (nawet 210 razy szybciej niż tlen) i wstrzymuje napływ tlenu do organizmu. Proces ten decydująco wpływa na zdrowie i życie człowieka. Poprzez zaburzenie prawidłowego transportu tlenu we krwi CO przyczynia się do defektów mózgu oraz pozostałych organów wewnętrznych. W sytuacji przenikliwego zatrucia trującym gazem może nastąpić nieodwracalne uszkodzenie centralnego układu nerwowego, niewydolność wieńcowa, zawał serca, a nawet Czytaj dalej ▼Przyczyny zatruć tlenkiem węgla Do najczęstszych przyczyn zatruć czadem należą:- wadliwe (albo użytkowane w lokalach o niesprawnie działającej wentylacji) piecyki węglowe, gazowe i inne,- pożary budynków,- spaliny silnikowe,- zatrucia samobójcze,- zatrucia przemysłowe. Najwięcej zatruć odnotowuje się podczas sezonu zimowego. Jest to efekt korzystania ze sprzętów grzewczych oraz zmniejszonej wentylacji zatrucia tlenkiem węgla- osłabienie i znużenie,- mdłości,- senność,- drgawki,- ogólne osłabienie i zmęczenie (przy lekkim zatruciu),- zaburzenia równowagi i świadomości,- wymioty,- przyśpieszony oddech,- nasilający się ból głowy,- kłopoty z oddychaniem,- zaburzenia rytmu serca (przy średnim zatruciu),- utrata przytomności (przy ciężkim zatruciu),- zaburzenia orientacji oraz zdolności oceny zagrożenia (objawy te powodują, że osoba zaczadzona jest zupełnie bierna: nie ewakuuje się z pomieszczenia, w którym nagromadzony jest gaz). Człowiek narażony na działanie tlenku węgla może umrzeć, jeśli nikt nie przyjdzie mu z tlenkiem węgla - pierwsza pomoc Poszkodowanemu należy szybko zapewnić dopływ świeżego, czystego powietrza. W tym celu należy przenieść ofiarę w bezpieczne miejsce (najlepiej na świeże powietrze) i poluzować jej odzież - rozsunąć suwak, rozpiąć guziki, pasek, lecz nie rozbierać jej, ponieważ może to spowodować, że osoba przemarznie. Po wykonaniu pierwszych działań ratowniczych pozostaje powiadomić służby ratunkowe (numer alarmowy - 112, pogotowie ratunkowe - 999, bądź straż pożarna - 998). Gdy osoba zatruta tlenkiem węgla mimo przemieszczenia na świeże powietrze przestaje oddychać, należy niezwłocznie przeprowadzić sztuczne oddychanie i masaż leczenie po zatruciu tlenkiem węgla- przerwanie kontaktu ofiary z tlenkiem węgla,- transfuzja krwi,- ogólna terapia objawowa (np. przeciwdziałanie odleżynom, zapaleniu płuc, itp.),- niedopuszczenie do powstania obrzęku mózgu,- tlenoterapia w komorze hiperbarycznej,- tlenoterapia konwencjonalna,- leczenie hipertermii,- leczenie kwasicy metabolicznej. U ludzi zatrutych ocalonych przed śmiercią nierzadko pojawiają się odległe komplikacje ze strony obwodowego i ośrodkowego układu nerwowego. Odnotowuje się zaburzenia pamięci, zmniejszenie ilorazu inteligencji, uszkodzenie węchu i wzroku oraz zanik narażony jest na działanie czadu? Na wpływ trującego gazu narażone są wszystkie osoby, które znajdują się w strefie nim skażonej. Następstwa działania gazu, przy takiej samej koncentracji, nie muszą być jednak u każdego takie same. Najbardziej narażone na działanie czadu są:- osoby starsze- noworodki i niemowlęta (poza zwykłą hemoglobiną mają także hemoglobinę płodową, która zespala dwa razy więcej tlenku węgla, niż normalna hemoglobina)- osoby z chorobami oskrzelowo-płucnymi- osoby z niewydolnością układu oddechowego- osoby z wadami serca- kobiety w okresie ciąży- dzieci. Poważniejszym zatruciom tlenkiem węgla ulegają również ludzie, którzy wykonują prace związane ze zwiększoną aktywnością fizyczną. O wiele szybciej, niż w czasie spoczynku, z racji na wzmożoną głębokość i regularność oddechu, przyswajają ilości trujące, a nawet U ludzi z podejrzeniem zatrucia czadem przeprowadza się badanie krwi na karboksyhemoglobinę - wskaźnik narażenia na CO. Nie istnieje gruntowna zależność między wynikiem tego testu oraz ciężkością stanu klinicznego. Na rokowanie wpływa istotnie okres przebywania osoby poszkodowanej w trujących warunkach, aniżeli koncentracja gazu w powietrzu oddechowym. Niemniej jednak stężenie karboksyhemoglobiny we krwi przekraczające 70% wskazuje na trwałe zmiany w mózgu będące rezultatem niedotlenienia, co w efekcie powoduje zapobiegać zatruciu? Jedną z głównych przyczyn zatruć jest niecałkowite spalanie. Może do niego dojść np. gdy w lokalu nie ma odpowiedniej wentylacji, bo zamknięte są okna - wówczas powstaje tlenek węgla. Aby nie dopuścić do zatrucia nim należy zapewnić możliwość nieustannego dopływu świeżego powietrza do paleniska (kuchni węglowej, pieca, kuchenki gazowej lub pieca gazowego), a także zapewnić łatwy odpływ spalin. Należy też systematycznie oceniać poprawność działania sprzętów, które mogą być źródłem tlenku węgla, sprawdzać szczelność tunelów nawiewnych, kabli wentylacyjnych i kominowych oraz wewnętrznych systemów gazowych. Tlenek węgla, nazywany także czadem, jest silnie trującym, bezwonnym gazem. Na zatrucie najbardziej narażone są osoby, które... 14-latka została przewieziona do szpitala w Przemyślu z objawami zatrucia czadem. - W tym roku wyjeżdżaliśmy już 137 razy do zdarzeń z tlenkiem węgla - informuje bryg. Marcin Betleja, rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.
Widok (9 lat temu) 9 maja 2013 o 12:30 Opinie do artykułu: Śmiertelne zatrucie tlenkiem węgla w Gdyni. Starszy mężczyzna zatruł się ulatniającym się tlenkiem węgla w Gdyni. Niestety, mieszkańca Wzgórza św. Maksymiliana nie udało się otrzymali zgłoszenie od pogotowia ok. godz. 11. Gdy dojechali do mieszkania przy ul. Senatorskiej zastali tam już zespół reanimacyjny i leżącego mężczyznę. Niestety, ratownikom - mimo szybko podjętej akcji reanimacyjnej - nie udało się go Nasze urządzenia wykazały znaczne przekroczenie dopuszczalnych wartości tlenku węgla - mówi nam ... 0 0 ~egon (9 lat temu) 9 maja 2013 o 12:32 bardzo głupim pomysłem jest instalacja "junkersa" w łazience, nie ma chyba gorszego poza sypialnią miejsca na to urządzenie. 55 9 ~anonim (9 lat temu) 9 maja 2013 o 13:03 jest pokój dziecka 20 1 ~autor_tego_posta (9 lat temu) 9 maja 2013 o 13:30 głupim glupim pomyslem to jest instalowanie junkersów w XXI wieku, a tak się dzieje nadal. Społdzielnie czy miasto powinny stare wymieniać na nowe albo mysleć nad centralnym podgrzewaniem wody. Wynajmowalam kiedyś mieszkanie z junkersem zainstalowanym w łazience. Z łazienki bylo okienko do kuchni, a w kuchni okno zawsze było rozszczelnione zimą i cały czas otwarte latem. Niestety jak sie ma takie badziewia jak junkersy, piece kaflowe itp. to trzeba być czujnym non stop. 7 5 ~bob (9 lat temu) 9 maja 2013 o 13:47 jesteś głupi Mam nowoczesnego junkersa z systemami zabezpieczeń lepszymi niż twój kaloryfer. Wystarczy mieć dobry i nowoczesny piecyk, to na prawdę nic trudnego. 10 9 ~998 (9 lat temu) 9 maja 2013 o 14:13 nie ma niezawodnego No to byś się zdziwił... Nawet przy nowych przeplywowych podgrzewaczach wody miałem to nieszczęście wynosić nieprzytomne osoby. Jeśli już mamy takie urządzenie w domu to tylko we współpracy z czujkA tlenku węgla. 7 1 ~anonim (9 lat temu) 9 maja 2013 o 14:28 a do tego nie zasłonięta wentylację a brat ma taki junkers w korytarzu, po drugiej srony sciany względem łazienki... poza mieszkaniem, w miejscu świetnie wietrzonym. dlaczego nie mozna tak robic standardowo? 4 0 ~profesór (9 lat temu) 9 maja 2013 o 20:28 powiedział Ekspert - inżynier z 1 2 ~Ja (9 lat temu) 12 maja 2013 o 10:02 ? Pokój dziecka to też sypialnia. 0 0 ~xXx (9 lat temu) 9 maja 2013 o 14:02 Dlaczego łazienka jest złym miejscem? Uzasadnij. Jeśli nie łazienka to gdzie? Wszyscy złorzeczą na junkersy, więc jak w takim razie podgrzewać wodę w mieszkaniu w którym nie ma ciepłej wody z sieci miasta? Oczywiście chodzi o takie rozwiązanie które nie puści użytkownika z torbami jak np. elektryczne podgrzewacze wody. 7 3 ~anonim (9 lat temu) 9 maja 2013 o 14:14 Można uzytkowac ale tylko z czujka CO ! 6 0 ~Rychu (9 lat temu) 10 maja 2013 o 07:56 złe miejsce, bo jeśli nie masz czujnika to zaśniesz w wannie - drożna wentylacja swoją drogą, ale jest coś takiego jak cofka przy silnym wietrze. Jak masz junkersa np. w korytarzu czy w ew. kuchni (też kratka musi być) to ew. cofka mniej zaszkodzi, ale czujnik to mus. 1 1 ~anonim (9 lat temu) 9 maja 2013 o 14:27 Czujnik tlenku węgla kosztuje 120 zł Uratował życie mojej córce. Nastawiłem jej wodę do kąpieli w łazience i okazała się jakaś nieszczelność i czujnik zaczął wyć po paru minutach. Przyjechali strażacy i potwierdzili że jest duże stężenie tlenku węgla. Niektórzy ludzie kupują czujnik gazu lub dymu ale to nie ma zupełnie sensu bo gaz da się wyczuć a tlenku nie. 7 0 ~anonim (9 lat temu) 9 maja 2013 o 14:33 czujnik dymu jest faktycznie bez sensu, bo dym widać i czuć, ale (uśmiejesz się) wymaga ich prawo w Niemczech, pod karą, muszą być w każdej sypialni :-) czujnik gazu ma sens, bo np gaz u mnie w domu jest LZEJSZY od powietrza, czujnik pod sufitem wyczuwa go szybciej niz ja golym nosem. nie mowiac o tym, ze czasem plomien zgasnie a gaz dalej dmucha... mleczko... mieszkam z bardzo starymi rodzicami, nie raz nas wszystkich uratował. najwięcej sensu ma czujnik czadu, zwlaszcza jak kto mieszka na parterze, ale tez jest najdrozszy na allegro najtansze sa za >50zl. mi kiedys udalo sie kupic pare za 30zl, ale to byl szajs, szybko sie zepsuly. 3 0 ~Muzyk (9 lat temu) 9 maja 2013 o 14:52 U mnie w domu gaz jest akurat cięższy od powietrza, dlatego wytresowałem mojego węża, żeby syczał synkopami, kiedy jest wyciek. 5 2 ~anonim (9 lat temu) 9 maja 2013 o 16:35 to ważne żeby wiedzieć jaki mamy gaz "ziemny" bywa lżejszy, "miejski" bywa cięższy od powietrza czad zawsze jest cięższy truje, no ale nie wybucha 1 1 ~xm (9 lat temu) 9 maja 2013 o 23:34 Tzw. "miejski" stosowano u nas kilkadziesiąt lat temu Była to mieszanina tlenku węgla z wodorem, produkt suchej destylacji węgla. Nie bywa cięższy od powietrza (tak samo, jak czad, który jest nieznacznie lżejszy od powietrza). Cięższym od powietrza paliwem gazowym jest jedynie gaz "butlowy", czyli propan-butan. 2 0 ~anonim (9 lat temu) 10 maja 2013 o 11:51 Nie pamiętam szczegółów, ale jakoś ponad dziesięć lat temu musieliśmy wymieniać dysze w palnikach w kuchni, bo była zmiana gazu. Właśnie z miejskiego (aczkolwiek może to był propan butan) na ziemny. wiązało się to ze zmianą "wagi" gazu, tez pamiętam, choć wtedy nie było dostępnych czujek... 0 0 ~emeryt (9 lat temu) 9 maja 2013 o 21:34 RADA! Trzeba koniecznie raz do roku zrobić przegląd! Ja zawsze raz do roku dzwonię do zaprzyjaźnionego hydraulika który bada takim elektronicznym detektorem "czad" i szczelność instalacji gazowej i mam święty spokój 1 0 ~Wzgórzanka (9 lat temu) 10 maja 2013 o 10:54 ten junkers był pewnie montowany 50 lat temu.... Jak słysze o zatruciu CO w Gdyni to wiem od razu, ze to na Wzgórzu będzie...... Nowoczesne Junkersy sa na pewno bezpieczniejsze. Mozna zawsze czujnik CO zamontowac dla bezpieczeństwa. 0 0 ~anonim (9 lat temu) 9 maja 2013 o 12:36 Gdynia przoduje w ilości zaniedbanyh ruder w których ludzie żyją jak w XIX wieku paląc w piecach lub mając wspólny kibel na korytarzu,nie mówiąc o tych dzialkach przy Zwycięstwa w których szerzy się patologia nie mówiąc o tym jak szpeci to wygląd 33 42 ~gŁElec łorkiestra (9 lat temu) 9 maja 2013 o 14:41 "tu gdzie teraz jest ściernisko postawimy se lotnisko a tam gdzie to kretowisko będzie szczał mój bąk!" i jeszcze esta esta kadę dla hulajnóg i infoboks, i szczurołapkę, o! 5 6 ~anonim (9 lat temu) 9 maja 2013 o 12:59 Hahaha to Ty chyba w Gdańsku nie byłeś... Zapraszamy, Wrzeszcz, Orunia, Dolne Miasto, Letnica, Nowy Port, czy nawet Śródmieście (wejdz na jakieś podwórko w okolicach długiej) takich ruder i syfu jak tam chyba nigdzie w Polsce nie znajdziesz. Tam nie mają kibli na korytarzach, bo tam nie ma w ogóle kibli, zgodzę się jedynie co do działek przy powinni je zlikwidować. 23 6 ~anonim (9 lat temu) 9 maja 2013 o 21:57 zapraszam do Łodzi albo na Pragę to pogadamy ;p Jest jeszcze parę innych ciekawych miejsc w Polsce. Nigdzie nie był i wymyśla... 1 1 ~Gdynianin (9 lat temu) 9 maja 2013 o 13:25 Za to Wy macie czyste i pachnące rejony Szadółek i biznes strefę w Nowym Porcie..nawet w centrum tylko n****ć 12 3 ~tigga (9 lat temu) 9 maja 2013 o 13:48 współczuję ci przegranego życia ... jeżeli jedyną twoją rozrywką jest podsrywanie na forach Gdynia / Gdańsk pod jakimkolwiek pretekstem 13 3 ~inuno (9 lat temu) 9 maja 2013 o 18:41 nie tylko w Gdyni takie rzeczy... 5 0 ~anonim (9 lat temu) 9 maja 2013 o 23:37 jako gdynianin... ...zazdroszczę wam, gdańszczanom, nowoczesnych XXI-wiecznych przyjaznych środowisku i mieszkańcom dzielnic, jak choćby Letnica, Orunia czy Przeróbka. 4 0 ~anonim (9 lat temu) 9 maja 2013 o 16:39 zgódźmy się, że wszędzie bywają gniazda biedy w moim Sopocie też, aż zęby bolą (jeździłem trochę w MSPR, napatrzyłem się) szkoda ludzi, a teraz już ciepłe dni, szczególnie niepotrzebny zgon... 0 0 ~Hela (9 lat temu) 9 maja 2013 o 13:00 Jeja taka tragedia a czujnik kosztuje 15 - 20 złoty czy to nie warto za 15 złoty czujnika zakupić jak się użytkuje stary junkers ? Albo sknera, albo nie wiedział a wszedzie trombią o tych czujnikach. wszędzie. Albo tak jak Pan redaktor pisze, sprawdzać chociaż piecyk kresowo albo komin też można. A nie na błędzie się uczyć. 22 6 ~xyz (9 lat temu) 9 maja 2013 o 13:33 trombią? co robią przepraszam bardzo? 7 0 ~asfdasfds (9 lat temu) 9 maja 2013 o 13:35 trombiom w 20 złoty jw 6 0 ~krool (9 lat temu) 9 maja 2013 o 13:36 re zasady ortografii też do kupienia 4 0 ~Aga (9 lat temu) 9 maja 2013 o 13:43 oj Hela.. mądrze prawisz ale kurcze tak niestylistycznie i takie błędy w pisowni.. 2 0 ~Obywatel Trójmiasta (9 lat temu) 9 maja 2013 o 13:03 Jak czytam niektóre idiotyczne komentarze to mi się coś robi! Uważam, że tego typu artykuły powinny być pozbawione dodawania komentarzy droga redakcjo 37 3 ~zatroskany o innych czytelników... (9 lat temu) 9 maja 2013 o 13:04 niemożliwe, choć przydałoby się... 8 0 ~D. (9 lat temu) 9 maja 2013 o 13:06 Każdy mądry, dopóki to jego nie dotyczy!!! Każdy mądry, dopóki to jego nie dotyczy!!! 18 0 ~cook (9 lat temu) 9 maja 2013 o 13:06 Niedługo umrą wszyscy mieszkańcy Wzgórza ŚM. W pierwszej kolejności ci co mieszkaja najbliżej... ...mieszkalnych "ogródków" działkowych. Tam ludzie palą chyba wszystkim co popadnie. Dobrze, że się zima skończyła, teraz będą palić już tylko w dni "śmeciowe" i jak przyjdzie się umyć. Hurra :/ 17 2 ~mrt (9 lat temu) 9 maja 2013 o 13:10 to prawda nie polecam wysiadania na przystanku Harcerska od strony ogródków w porze wieczornej 1 0 ~anonim (9 lat temu) 9 maja 2013 o 14:36 tylko w Rio ciepło no i jednak ta favela ma kanalizę chyba... 0 0 ~janusz (9 lat temu) 9 maja 2013 o 13:11 problem polega na tym że komniarze nie mają kwalifikacji Przychodzą i za każdym razem wymagają jakiś innych zmian, ale żaden z nich nie ma pojęcia o polskich normach. Każą wywiercać lub powiększać dziury w ścianach i drzwiach łazienkowych ale żaden sie nie pofatyguje żeby sprawdzić jaki przekrój mają te które już są robią wszystko na "oko" . Kominiarze po prostu naciągają na dodatkowy zarobek. 11 1 ~anonim (9 lat temu) 9 maja 2013 o 13:50 Tylko podgrzewacze elektryczne przepływowe mają racje bytu, junkers jest nie ekologiczny wydziela CO2 i niebezpieczny. 8 6 ~S (9 lat temu) 9 maja 2013 o 22:55 Jak nie masz 3fazowej instalacji To nie pogrzejesz... 2 0 ~NN (9 lat temu) 9 maja 2013 o 14:01 Czujnik tlenku węgla można kupić za kwotę poniżej 50 zł. Nie oszczędzajcie na życiu. Masz piecyk - kup czujnik. 2 0 ~xXx (9 lat temu) 9 maja 2013 o 14:10 Koszty Elektryczne podgrzewacze wody pożerają ogromne ilości energii elektrycznej a co za tym idzie generują wysokie koszty oraz wcale nie są ekologiczne, bo jak wiadomo prąd u nas wytwarza się głównie poprzez spalanie węgla. Co do niebezpieczeństwa junkersów to te 20-letnie zapewne są niebezpieczne, ale nowe urządzenia mają zabezpieczenia które w przypadku cofania się spalin wyłączą urządzenie. Poza tym zawsze można zainwestować w junkersa z zamkniętą komorą spalania, oczywiście jeśli w bloku jest odpowiednia instalacja kominowa. 5 1 ~strazak (9 lat temu) 9 maja 2013 o 14:25 Tak jak napisałeś "spalin". A tlenek węgla może pojawić się bez udziału spalin! Cofka pewnie że bedzie ze spalinami ale niewłaściwe, niepełne spalanie to wydzielanie CO bez spalin. 2 0 ~xXx (9 lat temu) 9 maja 2013 o 15:06 Zgadzam się. Ale zawsze można kupić czujnik CO2. Porządny czujnik kosztuje ok 100zł, więc warto zainwestować we własne bezpieczeństwo. 2 0 ~mm (9 lat temu) 9 maja 2013 o 14:13 To nagminne na Wzgórzu, powinni coś z tym zrobić. Nakazać mieszkańcom wymiane, pomóc osobom starszym w zorganizowaniu takiej wymiany. 4 lata temu w ten sposób na wzgórzu zmarła 15 letnia dziewczyna, podtruć można zliczyć tam od groma, to naprawde poważny problem. Od czego są administracje? Wiedząc o takiej sytuacji w bloku, powinni albo dodatkowo zlecić kontrole, albo nakazać wymian, na bezpieczniejsze podgrzewacze, nowsze Junkersy z bezpiecznikami, cokolwiek żeby takim sytuacjom zapobiegać. 4 0 ~xXx (9 lat temu) 9 maja 2013 o 15:10 Junkersy z otwartą komorą spalania już są niby wycofane z użytku. Ale kominiarze dopuszczają ich warunkowe użytkowanie, tzn. przy uchylonym oknie. Nie da się ich z dnia na dzień wycofać, bo co wtedy ludzie zrobią? A spółdzielni albo nie stać, albo szkoda im kasy na wymianę systemów kominowych na rury dwupłaszczowe, aby możnabyło zastsować junkersa z zamknietą komorą spalania. A podłączenie każdego bloku do sieci miejskiej wiąże się z ogromnymi wydatkami na kładzenie nowych instalacji doprowadzających ciepłą wodę, poza tym pewnie powstaje masa problemów technicznych i logistycznych. 1 1 ~Nola (9 lat temu) 9 maja 2013 o 14:33 To nie urządzenia gazowe zabijają a ludzka głupota. Brak obowiązkowych (art. 62 prawa budowlanego) corocznych przeglądów i konserwacji tego typu urządzeń, przewodów kominowych i wentylacyjnych, nie stosowanie się do zaleceń fachowców (zatykanie kratek nawiewnych/wywiewnych lub ich całkowity brak itp.) - TO WSZYSTKO generuje nieszczęścia. 3 0 ~anonim (9 lat temu) 9 maja 2013 o 16:22 Przeglądy są. Nie wykazują nieprawidłowości. Nikomu nie daje do myślenia, że w łazience śmierci kuchnią sąsiada a w kuchni piwnicą... 1 0 ~hopieniek (9 lat temu) 9 maja 2013 o 15:12 Zgony w ruderach Normy budowlane się zmieniają, a ludzka natura pozostała z czasów średniowiecza gdzie wszystko było za darmo i nic nie kosztowało, a wiedzę przyswajano sobie za pomocą łopaty i młotka. Gdy użytkuje się przestarzały sprzęt i nie inwestuje w aktualne technologie to cena jest bardzo wysoka (traci się życie). Jeżeli lokatorzy lub administratorzy tylko pobierają opłaty a nie unowocześniają to wtedy możemy przeczytać o zatruciach śmiertelnych tlenkiem węgla i niepowodzeniach w akcji reanimacyjnej. Trujący gaz tworzy w organiźmie ludzkim związek, który uniemożliwia krążenie oksyhemoglobiny i następuję zgon. 1 0 ~anonim (9 lat temu) 9 maja 2013 o 16:17 Guzik można uniknąć Jak wiszą po dwa mieszkania na jednym pionie a spółdzielnia wraz z kominiarzami udają, że wszystko jest git. Jedyne wyjście, to jak najszybsze zastąpienie junkersa czymkolwiek elektrycznym i olanie spółdzielni wraz z jej przeglądami. 2 1 ~anonim (9 lat temu) 9 maja 2013 o 17:09 Witam Ja mieszkam w Gdańsku na ul Robotniczej,gdzie są piece,palimy węglem,bez łazienki,a czynsz wynosi tyle,jakbysmy mieli się odechciewa... 8 0 ~maria (9 lat temu) 9 maja 2013 o 20:24 witam a ja mieszkam w kurorcie Sopot stara kamienica,piece węglowe kominy nie czyszczone od chyba 10 lat bo teraz podobno się nie czysci brak lazienki a czynsz za dwa nieduże pokoje prawie 650zł mieszkanie luksus 3 0 ~reduowianin (9 lat temu) 9 maja 2013 o 18:46 Gdzie to było? Czy to było w tym przerażającym domu przy Senatorskiej ? 4 1 ~anonim (9 lat temu) 10 maja 2013 o 00:44 nie wiem 0 0 ~anonim (9 lat temu) 9 maja 2013 o 21:00 !!!! No aż żal czytać to co niektórzy wypisują. Przede wszystkim to kominiarz odpowiada tylko za wentylację, a za stan techniczny junkersa odpowiada właściciel i za jego przeglądy też. I to jest właśnie bzdura... W większości starych budynków mieszkają starsi ludzie, od których trudno wymagać by o takie rzeczy dbali i pamiętali,jak o siebie czasem nie potrafią,czasem nie chcą zadbać albo nie są w stanie. A jak się nie dba o takie urządzenia, naraża się na niebezpieczeństwo innych mieszkańców. To spółdzielnia/wspólnota powinna być odpowiedzialna za egzekwowanie wymaganych przeglądów! A czujni za 20 złotych to sobie wsadzić za przeproszeniem... Czasem zadziała, a czasem kupuje się z certyfikatem,max 200 złotych,to też nie jest kosmiczna suma za spokój i bezpieczeństwo... 4 0 ~rencista i pies (9 lat temu) 10 maja 2013 o 06:20 dzialkowiec ja mam koze do palenia smieci i nie place smieciowego 1 0 ~A (9 lat temu) 10 maja 2013 o 09:23 To gratuluję... Dbania o środowisko. Panu i wszystkim innym ludziom, którzy palą śmieciami. 0 0 ~m (9 lat temu) 10 maja 2013 o 09:48 A wystarczyło kupić czujnik CO za 50zł... Jeśli się trzyma urządzenie spalinowe w łazience to chyba oczywistym jest, że powinno się zainstalować taki czujnik. Ludzie pierdołami się zajmują, o głupotach myślą zamiast o bezpieczeństwie swoim i swoich najbliższych. A już trzeba być SKOŃCZONYM IDIOTĄ, żeby w domu czy mieszkaniu nie mieć... GAŚNICY! Koszt najmniejszej to 25zł a ludzie wolą pozostać bez dachu nad głową w przypadku pożaru... o ile sami w nim nie spłoną... no ale za to zaoszczędzone 25zł... i czytanie instrukcji obsługi, bo to oczywiście już są fanaberie. 0 0 do góry
7Vp1. 261 342 184 246 416 394 267 249 240

zatrucie tlenkiem węgla forum